Kalendarzowa zima wciąż trwa, dlatego w moich pomysłach królują swetry. Szczególnie polubiłam wszelkiego rodzaju plecionki i już od jakiegoś czasu wzdycham do tych plecionych warkoczy w formie narzut i poduszek. Początkowo chciałam wykorzystać tą fakturę na torebkę, jednak zaraz potem zaczęła się moja fascynacja plecakami workami. Musiałam jakiś uszyć.
I tak powstała jego zimowa odsłona w moim wykonaniu.
Plecak worek został uszyty z bawełny (górna część), tkaniny swetrowej tzw. plecionki (nie mam pojęcia jaki ma skład), skóry (u podstawy, dla dodania smaku i wzmocnienia), oraz podszewki (od wewnętrznej strony).
Użyłam też bawełnianego sznurka, żeby stworzyć regulowane ramiączka. Nauczyłam się też nabijać kółka kaletnicze, żeby sznurek miał porządne zamocowanie,a całość była porządna i schludnie wyglądała.
Jaka jest zaleta szycia na własną rękę poza możliwością zaprojektowania czegoś od A do Z?
Pewność użytych materiałów, mój plecak tak szybko się nie zedrze, co najwyżej lekko może się przybrudzić jego śnieżna biel ^^
Wymiary:
długość plecaka: 45 cm
szerokość: 37 cm
Mieści się A4 i cała masa innych rzeczy.
PS: Dziękuję za Wasze komentarze. Jest mi bardzo miło, że oglądacie moje prace :)
Cudo (jak zawsze) *.* Naprawdę podziwiam jak to wszystko robisz, ostatnio robiłam dla koleżanki wisiorek i chyba nie nadaję się tak do tych rzeczy :D
OdpowiedzUsuńMoim zdaniem każdy, kto ma choćby pomysł powinien próbować coś stworzyć. To niesamowicie uszczęśliwia :)
Usuń