czwartek, 28 sierpnia 2014

022 Smocza koszulka

Dość długo mnie nie było, ale na swoje usprawiedliwienie mam jedynie wakacje. Paradoksalnie to czas kiedy mam mniej wolnego, a to dlatego, że nie siedzę w domu, tylko odwiedzam rodzinę i biorę udział w różnego rodzaju wyjazdach, oraz oczywiście przygotowuję się na następny rok.
W moim kalendarzu sierpień jest miesiącem planowania, a nie trzeźwości ;)

Zapowiadałam ostatnio smocze koszulki i bynajmniej o tym nie zapomniałam, w szkicowniku masa pomysłów czeka na urzeczywistnienie, ta jest dopiero pierwsza.
W końcu Szczerbatek z "Jak wytresować smoka" jest niesamowicie reprezentatywnym stworzeniem!



Tym razem użyłam koszulki w kolorze zielonym, ale nieco ubarwiłam ją farbą tworząc "mini ombree" na jednym z boków. Na zdjęciach jedynie delikatnie je widać. Tradycyjnie w ruch poszła czarna farba do tkanin i okazjonalnie czerwona.
Jest także coś nowego - tym razem zabrałam do ręki także igłę i przyszyłam dwa czarne paski z ekoskóry na jednym z rękawów.
Zmodyfikowałam też model koszulki wycinając ściągacz przy dekolcie.


Natchnęło mnie na więcej zdjęć niż zwykle. 
Ta koszulka jest wyjątkowa nie tylko z powodu niespotykanego do tej pory w moich pracach ombree z boku, ale także dzięki motywowi smoka, który zajmuje sporą część koszulki i przechodzi także na jej tył.


Wykorzystana przeze mnie koszulka to S marki H&M, kupiona w second-handzie.
Wymiary koszulki:
Długość: 63 cm
Szerokość: 47 cm 





środa, 6 sierpnia 2014

021 Koszulka Always.

To już dwudziesty post z moim tworem, podczas gdy sam blog ma już 26 obserwatorów, o ile się nie mylę. Ogromnie mnie to cieszy!
Tak się składa, że zaczynałam tutaj z potterowskimi rzeczami i przy tym "okrągłym poście" od tej tematyki daleko nie odchodzę.
Naszła mnie taka myśl, że kiedy przychodzi pora na coś okrągłego, równego, to jesteśmy skłonni do przemyśleń, automatycznie chcemy coś podsumować, zobaczyć co udało nam się osiągnąć. To pewnie zasługa urodzin, czy Nowego Roku. Oczywiście ja przegapiłam tak chętnie obchodzone "urodziny bloga", i nawet nie mam na to jakiegoś sensownego usprawiedliwienia (właśnie sprawdziłam, że powinny były być w kwietniu...trudno :D), widocznie liczba 20 uruchamia więcej mechanizmów w moim umyśle.
Jak pewnie zdążyliście zauważyć, a właściwie usłyszeć, to jakiś czas temu zatroszczyłam się o zmianę oprawy muzycznej dla mojego zakurzonego kufra. Chociaż istnieje też spora szansa, że po prostu wyciszacie sobie tego umilaczka na wstępie. Nie oceniam i nikomu nie narzucam zdania w kwestii muzyki, czy też słuszności takich gadżetów na blogach. Właściwie nie o tym chciałam pisać, a o tym, że właśnie słyszę ścieżkę dźwiękową z filmu "Jak wytresować smoka", która na mojej playliście znalazła się za sprawą mojej wizyty w kinie. Mam już parę pomysłów na koszulki ze Szczerbatkiem, czy ogólnie smokami. (Uwaga to była puenta mojej chaotycznej wypowiedzi!) Co o tym myślicie?



Przechodząc już do właściwej części każdego z moich postów, prezentuję najświeższą potterowską koszulkę!

Tym razem to ukryty wśród magicznych smug patronus, będący symbolem niespełnionej miłości.


Kupiona w second-handzie, ręcznie farbowana, malowana i wyszywana.
Użyto farbek do tkanin oraz akrylowych, a także granatowej i srebrnej nici.


Wymiary koszulki:
szerokość pod pachami:  ok. 56 cm
długość: ok. 76 cm