środa, 14 stycznia 2015

032 Indiańska kopertówka.


Dawno temu zachwycałam się frędzlami, ale dopiero teraz udało mi się urzeczywistnić pewną myśl. Do moich torebek dołączyła ta indiańska. Lekko egzotyczna, ale bardzo przemyślana i mam nadzieję praktyczna. 
To chyba czwarta torebka jaką uszyłam (jeżeli terminem torebka określimy rzecz wykonaną z materiału, zdolną mieścić inne rzeczy, umożliwiającą przewieszenie jej przez ramię). Druga typu bardziej zbliżonego do "kopertówek". Pierwsza wykonana przeze mnie niestety nie zdała egzaminu na niezawodność łańcuszka jako tzw. "ucha". 
Tym razem zaopatrzyłam się w karabińczyki i podwójnie założyłam mocowania. Pomyślałam też o dowolnej regulacji. Chociaż tak na prawdę myśl przyszła dopiero potem - przecież karabińczykiem da się zaczepić w dowolnym miejscu łańcuszka - takie dziwy! 

Użyłam materiału przypominającego zamsz, który udało mi się znaleźć w second handzie, a który był kiedyś spódniczką. Podszewka to z kolei fantazyjna koszula, od razu wiedziałam, ze nada się idealnie! W środku wszyłam też małą kieszonkę na drobne rzeczy - we wcześniejszych projektach o tym zapominałam, więc w końcu mogłam się poprawić.

Wymiary:
dłuższy bok: 30 cm
krótszy bok: 22 cm
frędzle: 22 cm
regulowany łańcuszek: 150 cm 






Myślę nad zmianą formy. 

1 komentarz: