środa, 12 listopada 2014

026 Puchate króliczki

Coś czego jeszcze tutaj nie było.

Zbliżają się chłodne wieczory (ranki, południa i popołudnia też) pomyślałam więc, że warto zadbać o ciepło swoich stóp. Przyznam, że po głowie cały czas chodziły mi zakopiańskie skarpety ze świątecznymi motywami , które już parę lat temu dostałam w prezencie od Luny. Od tej pory wykorzystuję je niezależnie od tego czy pasują do świątecznej oprawy.
Zajęłam się więc wyszukiwaniem czegoś o podobnym kroju. Natknęłam się na całą masę kapci podobnych do balerinek, pozostawało jedynie zdecydować się na coś konkretnego.
Padło na króliczki, polar i puchaty materiał ;)

Oczywiście hand-made, szyte trochę z pomocą maszyny, trochę ręcznie.
Dzięki rozciągliwym materiałom idealnie dopasowane
(te na zdjęciach to rozmiar 38).

 



Co myślicie o takiej formie kapci? Mi przyszły jeszcze do głowy kotki i może smoki, ale najpierw muszę znaleźć chętnych, którzy będą chcieli je przygarnąć...




4 komentarze: