Czas stresu i nauki dla mnie powoli dobiega końca. Co prawda jeszcze jedna zmora majaczy mi na horyzoncie, ale już nawet nie mam siły się nią przejmować, więc w ramach wolnego wróciłam do farbowania i malowania na koszulkach ;)
W dość krótkim czasie powstały 3, oczywiście 2 z nich są potterowskie, bo jakżeby inaczej - teraz będę miała czas na przeczytanie jeszcze raz całej sagi! <3
Pierwsza, którą chciałam Wam pokazać wykorzystuje motyw już raz przeze mnie użyty.
W końcu kto nie chciałby mieć własnej Mapy Huncwotów i przemykać po hogwardzkich korytarzach oraz korzystać z tajnych przejść żeby czasem skoczyć do Hogsmeade?
Tym razem również koszulkę zafarbowałam tak aby przypominała fakturę pergaminu, niestety na zdjęciach wyszła trochę zbyt oliwkowo, jakby zwoje zbyt długo leżały w jakimś wilgotnym miejscu...
Co do samego motywu, to tym razem wykonany jest czarnym mazakiem do tkanin, a po samym materiale przemykają małe ślady, które w końcu nauczyłam się rysować :D
Koszulka z second-handu marki George, rozmiar 18.
Długość całkowita: ok 61 cm
Długość od wcięcia pod pachami w dół: ok 39 cm
Szerokość pod pachami: ok 52 cm
I na koniec... Wykorzystałam ostatnio na sweterku nowy motyw z łanią. Co o nim myślicie? Nie wiem, czy lepiej by wyglądał wyśrodkowany, tak jak znany już tutaj Rogacz?